- kilka dużych, starych i jak najdłuższych ziemniaków
- 3 łyżki cukru
- łyżka płynnego miodu
- 1,5 l wody
- 0,5 l oleju
Ziemniaki obieramy, kroimy w cienkie 'zapałki'. W litrze wody moczymy chwilę ziemniaki, by oddały całą skrobię. Wyciągamy je z wody, wykładamy na ręcznik papierowy. W misce rozcieńczamy cukier i miód w 0,5l ciepłej wody, wsypujemy do tego roztworu na 20 min wszystkie frytki. Po 20 min znów wyciągamy frytki, odsączamy ręcznikiem papierowym z wody, wkładamy do jakiegoś pojemnika, polewamy niewielką ilością oleju i wkładamy do zamrażarki na kolejne 20 min. Zanim wyciągniemy frytki z zamrażarki, nagrzewamy 0,5l oleju w głębokim garnku lub frytownicy. Na gorący, dobrze rozgrzany olej wrzucamy niewielkie porcje frytek na ok. 5 min, wyciągamy, odsączamy z tłuszczu znów ręcznikiem papierowym, po czym wrzucamy z powrotem na gorący olej i czekamy aż frytki się ładnie zezłocą. Na końcu je nieco solimy.
Smacznego ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz